nasza galeria
artysci
sztuka w Lodzi
architektura
linki
kontakt


pagerank


PARTNERZY

archiwum

Wyszukaj z Google

 

powrót

Niekończąca się linia Piotra Pasiewicza

Agnieszka Kulazińska

Rysunek i grafika. Muzeum Kinematografii, Plac Zwycięstwa 1, 08.06 - 30.06. 2006

Rysunek i grafika. Muzeum Kinematografii, Plac Zwycięstwa 1, 08.06 - 30.06. 2006

Jeszcze do końca czerwca w Muzeum Kinematografii oglądać można wystawę rysunków i grafik Piotra Pasiewicza. Choć pokazane na niej zostały głównie najnowsze prace (z lat 2004-2006) prezentacja daje pełen obraz twórczości tego łódzkiego artysty, ukazuje główne wątki, fascynacje.
Prace Pasiewicza określić można jako "wiwisekcję podświadomości". Artysta konsekwentnie przy pomocy linii, płaskiej plamy kreuje własny świat, świat czasami śmieszny, groteskowy, straszny. Niczym bohater baśni Hansa Christiana Andersena "Kropla wody" obserwuje życie nie widoczne gołym okiem. Kawałek po kawałku odsłania jego struktury, tajniki, prawa. Prace Piotra Pasiewicza zaludniają dziwne człekoształtne stworzenia, organiczne formy/byty. Niczym we śnie płynnie przechodzą w siebie. Przestrzeń, w której funkcjonują sprawia wrażenie równie nierealnej, nieokreślonej. Niektóre z kompozycji są tłoczne, przeludnione, składają się z wielu elementów. Inne bardziej oszczędne skonstruowane z pojedynczej linii i towarzyszącej jej płaskiej plamy.
Choć rysunki na pierwszy rzut oka kojarzą się z automatyzmem surrealistów, jest to jednak wrażenie błędne. Nie ma w nich bowiem tak charakterystycznej dla tej metody chaotyczności, przypadkowości. Linie zmieniają się, posiadają swój specyficzny rytm. Wypełniając wnętrza człekokształtnych stworów plączą się, pulsują tworząc wrażenie życia, emocji postaci. Bardziej spokojne konstruują otaczającą przestrzeń. W innym miejscu łączą się tworząc płaską plamę lub ulegają redukcji stając się jednym z wielu punktów na płaszczyźnie. Kontur, linia która jest znakiem rozpoznawczym rysunków Piotra Pasiewicza, sprawia wrażenie nieskończonej - łagodnie przechodzi z pracy do pracy.
Rysunki, w większości czarno-białe wykonane są z dużą precyzją, dokładnością. Choć artysta rzadko nadaje im tytuły, samoistnie układają się w cykle, jedne uzupełniają drugie, sprawiają wrażenie rozdziałów tej samej powieści. O czym opowiadają? To zależy od odbiorcy, każdy znajdzie w nich coś swojego.