nasza galeria
artysci
sztuka w Lodzi
architektura
linki
kontakt


pagerank


PARTNERZY

archiwum

Wyszukaj z Google

 

powrót

TROCHĘ ZBUNTOWANI -O XXIV Konkursie im. Wł. Strzemińskiego.

Anna Leśniak

W tym roku obserwatorzy młodej łódzkiej sceny artystycznej mieli okazję dłużej i dokładniej przyjrzeć się sztuce studentów łódzkiej ASP. Prezentacja prac uczestników tegorocznego konkursu im. Wł. Strzemińskiego zaaranżowana została w przestrzeniach Łódź Art Center.

W tym roku obserwatorzy młodej łódzkiej sceny artystycznej mieli okazję dłużej i dokładniej przyjrzeć się sztuce studentów łódzkiej ASP. Prezentacja prac uczestników tegorocznego konkursu im. Wł. Strzemińskiego zaaranżowana została w przestrzeniach Łódź Art Center. Pomysł wymuszony został totalnym remontem budynku ASP. Całe szczęście, że potrzeba matką wynalazków i po raz pierwszy każdy artysta miał do swojej dyspozycji kawałek ściany i przestrzeni, a nie ciasny, ciemny korytarz, na którym nie można wywiercić jednej dziury bez zgody komisarza konkursu. Takie warunki przysługiwały tym, którzy nieco później zgłosili swój udział w konkursie, lub nie mieli odpowiednich znajomości, żeby zabukować sobie miejsce w Galerii Głównej ASP zwanej popularnie Akwarium.

Tym razem było trochę zimno i wilgotno, co zapewne nie wyszło na zdrowie płótnom i grafikom, ale przynajmniej dało się obejrzeć prace. Przestrzeń Łódź Art Center zdecydowanie służyła sztuce instalacji, która zdominowała, jeśli nie ilościowo, to wizualnie tegoroczny konkurs. Widać w tych realizacjach jeszcze piętno miejsca, w którym w większości powstawały – Pracowni Rzeźby prowadzonej przez prof. Marka Wagnera.

Część z nich to jeszcze szkolne wprawki, raził w nich zbytni patos, pretensjonalność formy, jednak zdarzały się prace dojrzałe, wykorzystujące zastaną przestrzeń lub zmieniające jej znaczenia. Dla wszystkich punktem wyjścia była rzeźba lub obiekt, jednak cenne w tej pracowni jest myślenie o rzeźbie w kategorii przestrzeni i kontekstu miejsca, a nie jak o artefakcie, rupieciu, gipsie, który zajmuje miejsce w szkolnej pracowni, na który po „odbębnieniu” ćwiczenia nie chce patrzeć nawet sam autor. Dzięki edukacyjnej działalności Wagnera widać tendencję do zacierania się podziałów na rzeźbiarzy, malarzy czy projektantów.

Zabrakło instalacji opartej na malarstwie, wywodzącej się z malarstwa, której przykładem jest zapewne znana większości studentów sztuka Wojciecha Fangora.

Intrygująca była instalacja Karoliny Sochy łącząca w sobie cechy klasycznego aktu kobiecego – Trzech Gracji – rzeźba torsów wykonana techniką odlewu, ubrana w koronkową koszulkę, zestawiona z geometryzującym aktem kobiecym, ze szpikulcem w miejscu głowy. Czerwona kotara i obiekt budzący skojarzenia z bykiem dopełniały całości.

Załogę Łódź-art najbardziej zaintrygowała instalacja Marii Skrzypińskiej, zaaranżowana w ciemnym pomieszczeniu. Poprzez oświetlenie i ustawienie elementów centrum kompozycji lub z dala od niego, na ścianach, artystka stworzyła ich hierarchię i narzuciła tym samym kolejność oglądania. W centrum ustawiła w pozycji horyzontalnej zniszczoną ramę okienną, rozkładającą się jak książka. Na niej namalowana została półprzeźroczysta postać kobieca (?) Przynajmniej takie skojarzenia ma odbiorca wychowany w kulturze zapełnionej obrazami biernych ciał kobiecych rozchylających uda. Otwierające się okno i postać na jego tle wywołuje seksualne skojarzenia, lecz po chwili przyglądania się stwierdzamy, że nie oczywiste, ponieważ postać nie ma jednoznacznych cech płciowych. Rama okienna z postacią, udekorowana różami to najbardziej oświetlona część instalacji. Postać między różami kojarzy się także ze słynną sceną z filmu American Beauty.
Rama okienna zestawiona została z metalowym parawanem z nadrukowanymi fragmentami męskiej, albo raczej androgynicznej postaci.
Na ścianach, niemal w całkowitej ciemności powieszono rysunki z humanoidalną formą ułożoną w najróżniejszych, nieraz karkołomnych pozycjach.
Można tą pracę interpretować przez pryzmat ludzkiej kondycji, instynktów – Eros - Tanatos, jednak mnie zaintrygowała forma prezentacji, w której odbiorca nie kontroluje sytuacji. To praca bardzo zmysłowa – zarówno poprzez użyte elementy: róże, parawan, światło, dominującą czerwoną barwę, jak i poprzez warunki odbioru całości. Wzrok nie wystarcza, nie widzimy wszystkiego dokładnie. Aby dostrzec, co zostało umieszczone na metalowym parawanie musimy się zbliżyć, kusi nas, żeby zapalić światło, ale nie można, nie mamy kontroli nad obrazem, nie jesteśmy niczego zupełnie pewni.

Ciekawą pracą jest również instalacja Aleksandry Kozioł. W jednym z pomieszczeń zaaranżowała zupełnie nową przestrzeń. Na podłodze wysypanej ziemią wyrosły kępki trawy. Głównym elementem był stół z obrusem, nad którym artystka błotem napisała „mojej babci” – tak jak piszą piórem czy kredką dzieci na laurkach. To praca o charakterze sentymentalnym, jednak prostota użytych środków i świetne zaaranżowanie całości potęguje siłę jej wyrazu.

W malarstwie wyróżnić można było już bezpiecznie ukonstytuowaną tendencję, która inspiruje wielu młodych twórców, czyli komiksowa stylistyka prac. W tej orientacji mieści się wyraziste malarstwo Ani Bąk. Modne jest również pisanie na obrazach, „na topie” od czasów Grupy Ładnie, tu w wykonaniu Macieja Bohdanowicza. (teksty np. o kondycji współczesnego artysty – nawet całkiem trafne)

Bliska myśleniu Rafała Bujnowskiego jest seria fotografii Norberta Trzeciaka. W jego przypadku namalowany realistycznie obraz - obiekt zastępuje fotografia przedmiotu. Doskonale opracowana w programie do obróbki zdjęć, jak fotografia reklamowa. Na prezentację w Łódź Art Center składały się trzy zdjęcia z tej serii – jedno z prezerwatywą, drugie z cegłą, trzecie z paczką pomarańczy. Bezrefleksyjny odbiór obrazu – towaru zakłócały komentarze pod zdjęciami – np. pod prezerwatywą zdanie o dziewczynie, która wyjechała do pracy za granicą, a trafiła do domu publicznego.
Trzeciak prowokuje jeszcze dwoma portretowymi czarno-białymi fotografiami. Na jednej starszy mężczyzna żałuje, że nie donosił na kolegów z Solidarności, na drugiej sam artysta, zbyt młody, by donosić choćby za cukierki w przedszkolu informuje, że zawsze chciał być agentem SB. To praca, która jest doskonałym komentarzem do lustracyjnej paranoi w Polsce. Władza według kryteriów wiekowych obsesyjnie poszukuje wśród obywateli potencjalnych agentów, bagatelizując złożoną sytuację, w jakiej znajdowali się ludzie zmuszeni żyć i przeżyć w systemie totalitarnym. Absurem jest, że dawni opozycjoniści, inwigilowani przez SB, teraz sami chcą mieć nad wszystkim kontrolę.Stwierdzenie „Chciałem zostać agentem” można rozumieć jako bunt za pomocą ironii, przeciw nagonce grupy polityków trzymających władzę.

Warto wspomnieć także pracę Dagmary Żarnowiec. Artystka wykorzystała małe pomieszczenie, przy wejściu na wystawę. Miejsce trochę na uboczu, łatwo można było przeoczyć. Wewnątrz był tylko stół i krzesło. Na stole leżał pamiątkowy album ze zdjęciami, w którym przechowuje się wizerunki przodków.
Bohaterkami wielu zdjęć były kobiety z przeszłości, z czasów wojny. W zdjęciach czasami widać było ingerencję artystki. To historia opowiedziana przez twarze kobiet, często anonimowe ofiary konfliktów zbrojnych, poprzez ich mimikę, gesty, nie przez bohaterskie czyny ich mężczyzn upamiętniane w każdym mieście choćby przez pomnik nieznanego żołnierza.

Na wystawie pojawiło się także sporo bellmerowskich laleczek, rozkładanych i składanych na rozmaite sposoby i kombinacje. Z kategorii „sztuki lalki” najbardziej interesujące wydały mi się fotomontaże Roksany Król. Małe obrazki z daleka wyglądały jak dziwaczne owady z encyklopedii lub starych ilustracji na potrzeby lekcji przyrody, ewentualnie stwory z obrazów Boscha. Z bliska widz odkrywał, że to kombinacje ikon pop kultury służących do zabawy, a raczej tresury dzieci – Barbie i Kena.

W tekście wyszczególniłam jedynie kilka realizacji, tych które wydały mi się najciekawsze. Strzemiński 2007 to jednak spora wystawa, z której można wywnioskować, że wielu studentom jest już zdecydowanie za ciasno w kategoriach artysta malarz, rzeźbiarz, grafik itp. Studenci dążą do wykraczania poza granice tych dziedzin, coraz bardziej interesuje ich przekaz pracy, potencjał intelektualny, twórcze eksperymenty z wizualną warstwą dzieła. Wielu z nich odżegnuje się od pustki treściowej i wtórności formalnej kryjącej się często za profesjonalnym warsztatem. Widać jednak, że nowe media cały czas mają słabe notowania w łódzkiej ASP. Zabrakło prezentacji pracowni video. Fakt, że jej dokonania mogliśmy oglądać na Łódź Biennale 2006, ale odnoszę wrażenie, że miejsce dla filmów powstających w ramach pracowni, z korektą profesora, powinno się znaleźć raczej na ekspozycji prac studentów. Nie było prac interaktywnych, aktywizujących widza. Była jedna praca krytyczna w sposób dosłowny – wydruk Michała Nowaka, krytykująca poziom i warunki edukacji w Akademii Sztuk Pięknych.

Trochę zbuntowani – tak można określić postawę tegorocznych uczestników konkursu im. Wł. Strzemińskiego. Widać, że coraz mniej do nich trafiają powoli odchodzące do lamusa metody edukacji na ASP – techniczne instrukcje w stylu „studiuj kolor, obserwuj naturę, ćwicz proporcje postaci, konstrukcję i kompozycję”. To wszystko jest oczywiście ważne, ale nie najważniejsze we współczesnej sztuce. Lepiej, żeby student wiedział nie tylko czy chce „uprawiać” malarstwo czy grafikę, czy multimedia, ale przede wszystkim po co chce to robić, a jeśli ma coś ćwiczyć, to do czego mu się to przyda w przyszłości!

foto: Iza Maciejewska

LISTA LAUREATÓW
dane ze strony www.asp.lodz.pl


Jury XXIV Konkursu im. Wł. Strzemińskiego

Grzegorz Chojnacki - rektor ASP, Przewodniczący Jury
ElŜbieta Fuchs – dyrektor Miejskiej Galerii Sztuki
Jarosław Suchan - dyrektor Muzeum Sztuki w Łodzi
Andrzej Szadkowski – prorektor ds. Nauki ASP

Fundatorzy nagród

Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Marszałek Województwa Łódzkiego
Prezydent Miasta Łodzi
Rektor ASP w Łodzi
BRE Bank SA
Łódź Art Center
Giuliano Santini - dyrektor Centro Internazionale l’Incisione Artistica KAUS w Urbino,
Włochy
Muzeum Historii Miasta Łodzi
Miejska Galeria Sztuki
Galeria „Manhattan”
Firma „Papier-Service”
AMCOR Rentsch Galeria
Okręgowe Muzeum w Łęczycy
Łódzki Dom Kultury
Galeria Sztuki w Legnicy
Galeria Promocji Młodych Bałuckiego Ośrodka Kultury „Rondo”
Galeria „Stacja Nowa Gdynia”
Galeria „Adi Art”
Fundacja „Kultura i Biznes”
Galeria Wydziału Zarządzania UŁ
Łódź - art Internetowy Portal o sztuce w Łodzi. Polska Fundacja Oświatowa „Edukacja”
Firma Zaopatrzenia Plastyków „GART”

Patronat honorowy

Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Współorganizator Konkursu - Łódź Art Center
Sponsor katalogu - BRE Bank SA – główny sponsor konkursu

LAUREACI

Jan Wasiński - Nagroda główna Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Nagroda Muzeum Historii Miasta Łodzi
Galeria Sztuki w Legnicy
Nagroda Muzeum w Łęczycy
Firma Zaopatrzenia Plastyków „GART”

Anna Romanowska - Nagroda Marszałka Województwa Łódzkiego

Rafał Nagiecki - Nagroda Prezydenta Miasta Łodzi
Nagroda Galerii „Adi Art”

Wiktor Bilski - Nagroda Rektora ASP w Łodzi

Norbert Trzeciak - Nagroda BRE Banku

Andrzej Fydrych - Nagroda Miejskiej Galerii Sztuki

Natalia Talarek - Wyróżnienie Miejskiej Galerii Sztuki
nagroda Łódzkiego Domu Kultury

Krzysztof Iwański - Nagroda Galerii Sztuki w Legnicy
Nagroda Galerii „Stacja Nowa Gdynia”

Aleksandra Ignasiak - Nagroda Łódź Art Center

Aleksandra Kozioł - Nagroda Galerii „Manhattan”
Nagroda Wydziału Zarządzania UŁ

Anna Kaźmierak - Wyróżnienie Galerii „Stacja Nowa Gdynia”

Marcin Staniec - Nagroda Galerii „Manhattan”

Anna Maria Jurewicz - Nagroda Galerii AMCOR Rentsch

Sylwia Gajewska - Nagroda Łódzkiego Domu Kultury

Paulina Korwin-Kochanowska - Nagroda Firmy „Papier – Service”

Bartłomiej Michalski – Nagroda Fundacji „Kultura i Biznes”

Maria Skrzypińska - Nagroda Łódź-art Internetowy Portal o sztuce w Łodzi

Marta Rudnicka - Nagroda Galerii Sztuki w Legnicy

Maciej Bohdanowicz - Nagroda Galerii Promocji Młodych Bałuckiego Ośrodka Kultury
„Rondo”

Anna Romanowska, Andrzej Fydrych, Magdalena Lauk, Anna Maria Jurewicz, Maria
Stelmaszczyk, Bartłomiej Michalski - jedna z tych osób otrzyma nagrodę Centro
Internazionale l’Incisione Artistica KAUS w Urbino

Pozostałe osoby nominowane do nagród:

Adamiak Anna
Bąk Anna
Będkowski Michał
Borkowska Dorota
Ciołkowski Kamil
Gidzger Agnieszka
Górska Małgorzata
Gryzło Mateusz
Grzyb Karolina
Jemioł Łukasz
Kliszko Milena
Kuźma Maria
Lauk Magdalena
Michalski Bartłomiej
Pasaj Joanna
Pociask Iwona
Romanowska Anna
Socha Karolina
Stelmaszczyk Maria
Turkowska Kamila
Zdanowicz Maciej Henryk
Zientalski Mikołaj
Żychalska Justyna
Żyniewicz Karolina