powrót

MANIFA PRZESZŁA PIOTRKOWSKĄ

Anna Leśniak i Łukasz Guzek

Uczestniczki i uczestnicy Manify zgromadzili się na Pasażu Schillera i przeszli Piotrkowską do Placu Wolności, a następnie pochód zawrócił na Pasaż Schillera, gdzie Manifa została zakończona. W trakcie przemarszu była robiona „na gorąco” ankieta na temat aktualnie prowadzonej polityki rządu wobec kobiet. Czwartek 8 marca, godz. 15-18, Pasaż Schillera, ul. Piotrkowska.

Uczestniczki i uczestnicy Manify zgromadzili się na Pasażu Schillera i przeszli Piotrkowską do Placu Wolności, a następnie pochód zawrócił na Pasaż Schillera, gdzie Manifa została zakończona. W trakcie przemarszu była robiona „na gorąco” ankieta na temat aktualnie prowadzonej polityki rządu wobec kobiet. Wyniki ankiety były na bieżąco podawane przez megafon. Między godz. 15 a 18 większość kobiet ankietowanych na Piotrkowskiej nie aprobowała aktualnej polityki rządu.

Manifa zaczęła się o 15.00 od happeningu pod pomnikiem Schillera, któremu założono worek wypełniony balonami, sugerujący ciążę. Niestety ciąża ta została przerwana przez…uczestnika kontr-manifestacji, wyznawcę idei „pro-life” - starszego, siwego pana z teczką…, który zerwał worek założony Schillerowi. Paradoksalnie tzw. „obrońców życia” było znacznie mniej i nie mieli nic do powiedzenia, ale trzymali profesjonalnie wydrukowane, śmiertelnie poważne, czarno-białe transparenty.

W Manifie uczestniczyło ok. 60-ciu osób, głównie młodych kobiet, również z dziećmi.

Tematem przewodnim Manify był protest przeciwko pozornej „polityce prorodzinnej” rządu i tzw. becikowemu. Uczestniczki skandowały m. in. „Becikowe to nie wszystko”, „Moje ciało – moja sprawa”, „Żądamy połowy władzy i całej pensji”. Innym często wznoszonym hasłem była „równość”. Wspierali je mężczyźni z transparentem o treści „Mężczyźni na rzecz równości”.

Manifę ochraniały duże siły policyjne.