nasza galeria
artysci
sztuka w Lodzi
architektura
linki
kontakt


pagerank


PARTNERZY

archiwum

Wyszukaj z Google

 

powrót

NIE DENERWUJ SIĘ

Łukasz Guzek

„Nie denerwuj się” – powtarza często Bartosz Łukasiewicz. Słuszna rada, tylko dlaczego akurat on musi tak często powtarzać ją innym, ergo, dlaczego przy nim tak często ludzie się denerwują? Rzecz ciekawa dla samego Łukasiewicza, na tyle, że postanowił się do tego zjawiska odnieść poprzez performance.

Do przeprowadzenia performance wybrał wzorzec „grupy terapeutycznej”. Publiczność obecna w galerii została usadowiona w krąg. Grupa liczyła około 15 osób. Sam artysta, po krótkim wstępie wyjaśniającym zasady uczestnictwa w performance, wcielił się w rolę terapeuty. Przysiadał się kolejno do osób w kręgu i zadawał kluczowe pytanie: „Co cię wkurwia?”, po czym drążył temat dalszymi pytaniami. Użycie wulgaryzmu miało tu podkreślić, iż chodzi o odniesienie się do „prawdziwych” czy „mocnych” odczuć tego typu, a nie pomniejsze „stresy” czy „irytacje”. Odpowiedzi były różne, intuicyjnie kierowały się ku jakimś ogólnym odczuciom, bądź odnosiły się do chwili bieżącej. Jedną z osób grupy wkurwiało używanie tego słowa, a dwie inne dodatkowo zadeklarowały, że jest to sam artysta, choć dopiero go poznały.


Po przepytaniu na okoliczność wkurwiania, ostatnia osoba w grupie została poproszona o pociągniecie za leżący na podłodze koniec sznura, który artysta nazwał „wentylem bezpieczeństwa”. W instrukcji przed performance zostało powiedziane, że można ów sznur zacząć ciągnąć gdyby sytuacja stała się beznadziejnie wkurwiająca, ale nikt nie skorzystał z takiej możliwości. Teraz, po dłuższej chwili wyłoniła się przywiązana na końcu sznura paczka. Paczkę trzeba było otworzyć, bez użycia noża. W pudełku znajdowało się następne mniejsze. Uczestnicy po kolei wyciągali „swoje” pudełka. W ostatnim było lusterko.


Jak można zinterpretować ten performance? Artysta najpierw pobudzał nasze wkurwienie, a następnie pokazał nam, że to nie jego wina, tylko nasza, każdego z nas, że ulegamy takim emocjom. Postawił się w roli manipulatora naszymi emocjami. Czy manipulacja się udała? To pytanie o ocenę tego performance. Czy był to dobry performance?


Oparcie struktury performance na modelu funkcjonalnym zaczerpniętym z innego obszaru naszej aktywności, to strategia performerska której zaletą jest bezpośredniość powiązania z życiem. Jednak ów związek pojawia się na poziomie formy performerskiej. Można tu użyć terminu „emulacja” czyli zamarkowania danego systemu w innym - tu grupy terapeutycznej. Taki związek ze znaną sytuacją sprzyja komfortowi odbiorcy, który rozpoznaje i rozumie sytuację w jakiej został postawiony. Performance zostaje w ten sposób powiązany z realnością życia, zakotwiczony w sytuacjach życiowych. Zarazem uczestnik zostaje „postawiony w sytuacji”, którą od razu postrzega jako sztuczną bo należącą do porządku sztuki a nie realności życiowej. Reakcje uczestniczących w „grupie terapeutycznej” były więc sztuczne, a nie naturalne, a tylko wtedy terapia ma sens. Tymczasem uczestnicy dostosowywali swoje zachowania do sytuacji performance. Były one również formą; były formalne.


Zarazem artysta – terapeuta robił wiele by wprowadzić nas, o ile nie w stan wkurwienia, to pewnego podniecenia w którym bylibyśmy skłonni dać upust emocjom. Prowokował, chciał „zbierać na siebie” nasze stany wkurwienia. Pytając co nas wkurwia, wkurwiał nas poprzez stawianie w sytuacji pewnego przymusu odpowiedzi i brania udziału w zaproponowanej konwencji performerskiej. Manipulacja była więc udana połowicznie – nie udało się zwieść publiczności, choć udało się wywołać w niej emocje.


Łukasiewicz pokazał nam jak bardzo jest wkurwiający. Pokazał to dość skutecznie osobom, które go (prawie) nie znały. Był to więc performance zmierzający poprzez autodemaskację do swoistego katharsis. Środki artystyczne, tu „środki performerskie”, zostały dobrze dobrane do kondycji artysty, jego charakteru, typu psychicznego, co jest istotą sztuki performance. Jego zachowanie było par excellence performerskie, i znalazł dla niego odpowiednią formę. Ostatecznie więc, odpowiadając na pytanie o ocenę - był to dobry performance.



Bartosz Łukasiewicz „Nie denerwuj się” – performance wykonany jako jedno z wydarzeń zakończenia 2 Festiwalu „Sztuka i Dokumentacja’, 24 kwietnia 2010 (zakończenie opóźnione o tydzień z powodu katastrofy samolotu prezydenckiego i żałoby narodowej), Klub Łódź Biennale, ul.Piotrkowska 118, Łódź.