nasza galeria
artysci
sztuka w Lodzi
architektura
linki
kontakt


pagerank


PARTNERZY

archiwum

Wyszukaj z Google

 

powrót

Kobieta ukryta w obrazie

Anna Leśniak

Obok obrazów Agnieszki Borkowskiej trudno przejść obojętnie. Wystawa Agnieszki Borkowskiej w Galerii Opus.

tekst towarzyszący wystawie
Obok obrazów Agnieszki Borkowskiej trudno przejść obojętnie. Takie stwierdzenie nasuwa jednak od razu pytanie, co może być jeszcze frapującego w obrazach na płótnie, malowanych w erze sztuki interaktywnej i cyfrowych mediów? Zwłaszcza gdy bohaterem prac jest po prostu postać we wnętrzu. Siła tych obrazów nie tkwi w temacie lecz w sposobie jego ujęcia. Miniaturowy format stosowany w większości prac zachęca widza do podejścia bliżej i przyjrzenia się szczegółom. W ten sposób nawiązuje się intymny kontakt miedzy odbiorcą a obrazem.
Patrząc na płótna Borkowskiej początkowo dostrzegamy układ zręcznie położonych plam barwnych, z których wyłania się wnętrze. Jest to najczęściej pokój, w którym zauważamy ludzką sylwetkę. Nie jest to jednak postać zagubiona w ogromnej, pustej przestrzeni, często przewijąca się w postmodernizmie. Obrazy Agnieszki zdecydowanie bliższe są sztuce Bonnarda i Vuillarda, których twórczość określa się jako intymizm. Patrząc na jej płótna można odnieść wrażenie, że podglądamy postacie przez dziurkę od klucza. To przeważnie kobiety, w dodatku rozebrane, jednak autorce udaje się "wywinąć" od etykietki "akt na płótnie". Dzieje się tak z paru powodów. Po pierwsze ze względu na maleńki rozmiar obrazka, który uwalnia płótna Agnieszki od pretensjonalności typowej dla niegdysiejszej sztuki akademików, nadal pokutującej w tzw. pracownianej twórczości studentów. Po drugie rozebrane kobiety kompletnie nie przejmują się obecnością widza, po prostu siedzą, spoglądają przez okno, zajmują się sobą. Jest jeszcze jeden niebagatelny szczegół - postać malowana pod światło ukryta jest w cieniu, więc zaprzecza idei aktu kobiecego. Borkowska, ubiegłoroczna absolwentka Akademii Sztuk Pięknych, wychowana na tradycyjnych modelach kształcenia prowadzi subtelną grę z tym czego się nauczyła, a tym samym jej twórczość wymyka się schematycznym opisom.