nasza galeria
artysci
sztuka w Lodzi
architektura
linki
kontakt


pagerank


PARTNERZY

archiwum

Wyszukaj z Google

 

powrót

TERAZ MŁODZI - O Konfrontacjach Młodych Architektów

Anka Leśniak

W ostatni majowy weekend w Łodzi spotkało się 161 architektów młodego pokolenia – górną granicą wieku uczestników było 40 lat. Spotkanie zorganizowała redakcja miesięcznika Architektura-murator.

Pomysł - jak mówi Ewa Porębska - Redaktor naczelna Architektura-murator, był odpowiedzią na potrzeby młodych architektów, którzy chcieli nawiązać kontakty ze swoimi rówieśnikami, wymienić się doświadczeniami, nawiązać współpracę.

Majowe spotkanie to druga edycja "Młodzi do Łodzi", tym razem pod hasłem "Globalizacja architektury". Pierwsze miało miejsce również w Łodzi 5 lat temu. Dlaczego tak rzadko? Żeby mogło wyrosnąć kolejne pokolenie absolwentów, z nowym spojrzeniem, w nowych warunkach – mówi E. Porębska. Dlaczego w Łodzi? Łódź jest w centrum Polski. To dobry punkt na spotkanie.

Łódź jest miastem z zespołem zabytków architektury industrialnej, niestety w dużej mierze niedocenionych i zaniedbanych. W inwestycjach budowlanych również pozostaje w cieniu Warszawy. Na spotkaniu nie zaplanowano dyskusji o specyfice Łodzi. Uczestnicy, którzy przyjechali z różnych stron Polski i zza granicy raczej wymieniali się doświadczeniami związanymi z ich własną karierą. Problem Łodzi, oczekiwań i świadomości jej mieszkańców pojawił się jednak w trakcie rozmów.

Przez dwa dni spędzone w Instytucie Europejskim architekci rozmawiali o tendencjach we współczesnej architekturze. Porównywali warunki pracy architekta w Polsce, z szansami jakie daje pobyt za granicą. Rozważali przydatność i możliwości korzystania z nowych technologii. Zastanawiali się nad ścierającymi się ciągle w pracy architekta problemami: funkcja czy forma? Podejmowali dyskusję nad możliwością kreacji, uwolnienia wyobraźni w zawodzie, w którym puszczając wodze fantazji, trzeba jednocześnie kontrolować rzeczywistość – pamiętać o odpowiedzialności i konsekwencjach, jakie zrealizowany obiekt będzie miał dla otaczającej przestrzeni i ludzi, którzy będą z niego korzystać.

Ważną częścią spotkania były prezentacje architektów, którzy odnieśli sukces i zostali zaproszeni do przybliżenia drogi swojej kariery.

Spotkanie miało charakter otwarty – jedynym ograniczeniem był wiek, jedynym warunkiem jakie musiał spełnić uczestnik – zaprojektowanie planszy, która odpowiadałaby na pytanie „Kim jestem?”. Wystawa plansz towarzyszyła dyskusjom i prelekcjom. Absolwenci Wydziałów Architektury prezentowali swoje sylwetki w bardzo różny sposób. Można było zobaczyć plansze, które pokazywały ich projekty architektoniczne lub realizacje, a także takie, które bardziej przypominały plakat, grafikę lub komiks – w sugestywny sposób działały na wyobraźnię odbiorcy.

Większość uczestników zawarła na planszy credo zawodowe. Pojawiały się hasła optujące za dynamizmem i postępem: „in Progress”, „Szukaj, burz i buduj”; podkreślające wartość pracy w zespole: „Współpraca, doświadczenie, inwencja”. Ujawniły się też postawy filozoficzne: „Myślę, więc tworzę”, podkreślające rolę zmysłów: „Ideą, formą, kolorem, dźwiękiem pobudzać zmysły”, „Każde miejsce ma swoje światło”. Były refleksje n.t. miejsca i roli architektury: „Architektura tłem zdarzeń”, „Geniusz loci?”, a także pytania: „Czy nie potrzeba nam mitów?”, „Czy warto inspirować się przyrodą?” Najczęściej młodzi przywoływali słowa Ludwiga Miesa van Den Rohe „Less is more – mniej znaczy więcej”. Znane powiedzenie modernistycznego architekta i projektanta silniej oddziałuje więc na młode pokolenie niż „Less is a bore” – słynna riposta Roberta Venturi – ojca architektury postmodernistycznej.

Z pewnością nudne nie są bloby – ich temat również pojawił się w trakcie dyskusji. Są to niekonwencjonalne budynki, projektowane i konstruowane przy użyciu nowoczesnych technologii. Wyglądają jak statki kosmiczne, konstrukcje z filmów science fiction. Polskim blobem są np. warszawskie Złote Tarasy.

Bloby to jedna z fantazji architektów. Zazwyczaj jednak architekci muszą „poddawać się prawom grawitacji” czyli stać twardo na ziemi. Rutyna niestety zabija kreatywność i ogranicza do już wypróbowanych rozwiązań. Ważny jest więc udział w konkursach, gdzie można skupić się na formie, puścić wodze fantazji, nie martwiąc się od początku jak wykonać zaprojektowany obiekt. Gdy mowa o konkursach architektonicznych, nie można pominąć konkursu na projekt Muzeum Sztuki w Warszawie oraz kontrowersji jakie wzbudził zwycięski projekt Chrystiana Keresa. Ten temat również pojawił się w dyskusji.

Kolejnym zagadnieniem było zaprojektowanie wnętrz w korespondencji do zewnętrznej formy budynku. Za banalne rozwiązania wnętrz krytykowany jest Frank Gehry – jeden z głównych przedstawicieli dekonstruktywizmu w architekturze. Jak jednak słusznie zauważyli uczestnicy, człowiekowi zawsze będzie najwygodniej chodzić po płaskiej powierzchni. Należy też użytkownikowi zostawić pole do własnej kreacji, aby mógł się utożsamić z użytkowaną przestrzenią.

Pojawiła się również ciekawa refleksja na temat stylów, a obecnie właściwie mód w architekturze. Okresy popularności określonych rozwiązań i form są coraz krótsze. Budynek jednak jest wieloletnią inwestycją, może też w swojej historii kilkakrotnie zmienić funkcję. Może więc należy projektować tak, aby wnętrze było maksymalnie funkcjonalne, a fasadę będzie można zmieniać, w zależności od nowych funkcji i panującej mody?

Dyskusje pewnie toczyłyby się jeszcze długo, gdyby nie ograniczony czas. Spotkanie stało się forum wymiany myśli ludzi posiadających już pewną wiedzę i doświadczenie, lecz nadal dynamicznych, poszukujących. Łukasz Pancewicz (Gdańsk) i Ewa Miszoro (Madryt) zapytani o powód przyjazdu, odpowiadają – ciekawość.

Spotkanie architektów zorganizowane na nowoczesnych zasadach, jest bardziej atrakcyjną i dynamiczną formą zdobywania kontaktów i wymiany idei niż członkowstwo w S.A.R.P. – Stowarzyszeniu Architektów Polskich, gdzie trzeba zdobyć rekomendację 3 członków z 5-letnim stażem, aby wejść w struktury organizacji, a następnie podporządkować się jej zasadom.

Nasuwa się więc pytanie, co dziś oznacza określenie „polski architekt”. Obserwując uczestników spotkania można było odnieść wrażenie, że jest to osoba pewna siebie, swoich umiejętności. Z pewnością dużą rolę odegrało zniesienie granic, powszechnie dostępny Internet, staże za granicą. Ponad 2/3 z uczestników spotkania studiowało lub pracowało w innym kraju.

"Odległości nie mają już większego znaczenia, a koncepcje granicy geofizycznej w "realnych warunkach" coraz trudniej utrzymać" – to cytat z "Globalizacji" Zygmunta Baumana, przywołany na podsumowaniu spotkania.

Warto przytoczyć jeszcze fragment tekstu "MŁODZI SĄ REALISTAMI - najnowsze zjawiska w architekturze polskiej" autorstwa Grzegorza Piątka – architekta, krytyka architektury, kuratora Pawilonu Polskiego na Biennale Architektury w Wenecji 2008. "(…) najmłodsi architekci, wychowani już w Polsce tanich lotów i Skype’a, są pozbawieni kompleksów związanych ze swoim pochodzeniem, które tak ograniczały ich rodziców czy nawet starsze rodzeństwo. Dla najmłodszej generacji globalny standard jest normalnością, tym bardziej ciekawi i dumni są więc z tego, co różni ich od rówieśników w innych krajach. Pełnymi garściami czerpią z lokalnego folkloru, z pogardzanej przez starszych kultury materialnej komunistycznej Polski”. czytaj tekst

Na koniec trochę statystyki. Uczestnicy spotkania przyjechali do Łodzi z 34 miejscowości. Najwięcej z Warszawy, druga pod względem frekwencji była Łodź, następnie Poznań. Liczebnie przeważała płeć męska, wśród uczestników znalazło się 61 kobiet.

Następne spotkanie za 5 lat.


PROGRAM "MŁODZI DO ŁODZI" 2008
Globalizacja architektury

miejsce spotkania: Centrum Dydaktyczno-Konferencyjne Instytutu Europejskiego, ulica Piotrkowska 262/ 264

piątek 30 maja 2008

• 12.15 – oficjalne otwarcie – Prezydent Miasta Łodzi Jerzy Kropiwnicki, Dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki UMŁ Marek Lisiak, redaktor naczelny miesięcznika „Architektura-murator” Ewa P. Porębska

• 12.30 – wykład I z cyklu: Jak to się stało, że mi się udało? – refleksje uczestnika Młodzi do Łodzi 2003 Robert Konieczny – architekt, prowadzi pracownię KWK Promes, laureat licznych konkursów m.in. „Dom Roku 2006 na świecie”, w 2007 roku uznany przez miesięcznik „Wallpaper” za jednego ze 101 najbardziej ekscytujących architektów świata.

• 12.45-15.45 – panel dyskusyjny: globalizacja i lokalność – tożsamość polskiej architektury w globalnej rzeczywistości, polscy architekci na europejskim rynku, światowe wzorce prowadzenie: Grzegorz Piątek – architekt, redaktor merytoryczny „Architektury- murator”, kierownik działu Wnętrza, kurator Pawilonu Polskiego na XI Biennale Architektury w Wenecji Rafał Szpilkowski – architekt, uczestnik Młodzi do Łodzi 2003, prowadzi własną pracownię architektoniczną Graphos, od 2006 radny Nowogardu Szczecińskiego Michał Wiśniewski – architekt i historyk sztuki, doktorant w Instytucie Europeistyki UJ, stypendysta Fulbrighta i Komitetu Badań Naukowych; prowadził badania w Graduate School of Architecture Planning and Preservation na Columbia University, pracuje w MCK w Krakowie.

• 15.45-17.15 – przerwa na lunch

• 17.15 – wykład II z cyklu: Jak to się stało, że mi się udało? – refleksje uczestnika Młodzi do Łodzi 2003 Łukasz Zagała i Przemo Łukasik – architekci, właściciele pracowni projektowej medusa group, laureaci licznych konkursów krajowych i międzynarodowych w tym „Leonardo 2007” w Mińsku.

• 17.30-20.30 – panel dyskusyjny: mobilność i komunikacja – techniki multimedialne jako elementy komunikacji zawodowej i ich wpływ na projekty oraz sposób myślenia polskich architektów; komunikacja, praca na odległość, autopromocja, prowadzenie: Małgorzata Makowska – architekt, redaktor merytoryczny serwisu internetowego miesięcznika „Architektura-murator”, Michał Stangel– architekt, urbanista, prowadzi pracownię ARCA w Gliwicach, stypendysta fundacji Bauhaus-Dessau i Fulbrighta, wykładowca Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej, Magdalena Paryna– architekt, stypendystka Berlage Institute w Holandii, od 1998 roku pracuje w pracowni architektonicznej bc comm

• 20.30 – wernisaż – oficjalne otwarcie wystawy prac uczestników

sobota 31 maja 2008

• 10.30 – wykład III z cyklu: Jak to się stało, że mi się udało?
Tomasz Konior – architekt, właściciel studia projektowego Konior Studio i autor licznych realizacji, laureat m.in. Nagrody Roku SARP 2005

• 10.45-13.45 – panel dyskusyjny: technologia, materiały, narzędzia – surfowanie po architekturze, a realia zawodu, tendencje w rozwoju narzędzi projektowych i rozwiązań technologicznych prowadzenie: Małgorzata Kijak-Olechnicka– architekt, redaktor merytoryczny działu Technika „Architektura- murator”, Dorota Sibińska – architekt, od 2004 roku prowadzi własną pracownię projektową XY studio, Grzegorz Pęczek – architekt, pracuje w Zakładzie Architektury Użyteczności Publicznej na Wydziale Architektury Politechniki Gdańskiej.

• 13.45 – podsumowanie konfrontacji: Magdalena Paryna i Katarzyna Trojanek – redaktor merytoryczny „Architektury-murator”, współorganizator spotkania

• 14.00 – oficjalne zamknięcie spotkania Młodzi do Łodzi